2020-11-03
fot. KMP Białystok
Policjant w trakcie izolacji rozpoznał skradziony odkurzacz, który znajdował się w otwartym bagażniku forda zaparkowanego pod jego mieszkaniem. Jak się okazało, w pojeździe były elektronarzędzia pochodzące z kradzieży i kradzieży z włamaniem do budowanych domów na terenie powiatu białostockiego. 24 latek i jego o 2 lata starszy wspólnik zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Przestępstw tych dopuścili się w warunkach recydywy. Młodszy z nich odpowie również za posiadanie narkotyków. Decyzją sądu obaj trafili na 3 miesiące do aresztu.
W czwartek, tuż przed południem dyżurny białostockiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. Policjant, który przebywał w izolacji, przekazał mu informację, że za oknem jego mieszkania zaparkowany jest samochód wypełniony elektronarzędziami.
Uwagę funkcjonariusza przykuł budowlany odkurzacz, który dwóch młodych mężczyzn miało w otwartym bagażniku. Policjant wiedząc, że na terenie komisariatu, w którym pracuje zostało skradzione podobne narzędzie, natychmiast powiadomił dyżurnego. Kilka minut po telefonie, na miejsce przyjechali policjanci z białostockiej „patrolówki”.
Już po chwili okazało się, że jeden z mężczyzn jest poszukiwany za kradzież z włamaniem, a rzeczy znajdujące się w pojeździe prawdopodobnie pochodzą również z tej kradzieży. 24 i jego o dwa lata starszy wspólnik zostali zatrzymani.
Śledczy ustalili, że mężczyźni na przełomie września i października dokonali szeregu kradzieży z włamaniem na terenie powiatu białostockiego. Podejrzani włamywali się do domów będących w budowie, skąd zabierali wyłącznie elektronarzędzia. Łączna wartość strat oszacowana przez właścicieli to blisko 62 tysiące złotych. Podczas dalszych czynności w mieszkaniu 24 latka śledczy w zamrażalniku znaleźli blisko 50 gramów amfetaminy. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty. W sumie 1 zarzut kradzieży i 15 kradzieży z włamaniem. Przestępstw tych dopuścili się w warunkach recydywy. Dodatkowo młodszy z nich usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Decyzją sądu obaj trafili na 3 miesiące do aresztu.
Tekst i fotografie: KMP Białystok